sobota, 27 grudnia 2014

Polska Biało Czerwoni !

Po świętach trzeba pobiegać :) tym razem nie po boisko a za jego kulisami, czyli stadion narodowy od tyłu.
Powiem Wam, że byłam w szoku ile ciekawych rzeczy można się dowiedzieć o stadionie narodowym, choć nie interesuję się piłką nożną to po wyjściu ze stadionu byłam podekscytowana.
Co najbardziej mnie zaskoczyło to ilość toalet na stadionie, a jest ich 995 ! Sama wysokość do końca dachu to 20 pięter. A na stadionie znajduje się nawet kaplica wielowyznaniona, w której "nie ma" oznak przewagi żadnej z religii, choć jednak stoi drzewo życia, a na ziemi są czarne kafelki skierowane ku Mekce dla muzułmanów. Cztery ekrany, z których każdy ma około 54m2.
Mnóstwo schodów, wind i siedzeń. A na zimę zamiast boiska = lodowisko, a nawet dwa i dwie zjeżdżalnie na lodzie oraz tyrolka na całej długości stadionu.
Zapraszam do oglądania zdjęć.

Tak zaczęliśmy wycieczkę.

czwartek, 16 października 2014

Do nieba tylko krok.

     Rysy najwyższy szczyt naszego kraju. Od kiedy prowadzimy tego bloga szczyt ten był naszym największym marzeniem, dwa razy pisaliśmy o wyprawie i dwa razy musieliśmy wrócić bez wejścia na tę gorę. Zawsze leżał śnieg jakby góra mówiła do nas nie wejdziecie na mnie dopóki nie wejdziecie na inne mniejsze góry w Tatrach, i tak w ciągu dwóch wyjazdów we wrześniu i lipcu zeszłego roku zdobyliśmy tylko takie góry jak Giewont, Kasprowy Wierch (Nawet dwa razy), Kondracką Kopę, Beskid oraz Świnicę. Pora na trzeci.

niedziela, 5 października 2014

Nudzić się we Wrocławu nie można !!!

Dlaczego ? Po prostu to jest nie możliwe. We Wrocławiu zawsze coś się dzieje, a jak nic się nie dzieje, jest mnóstwo miejsc gdzie można pójść i zrobić coś szalonego lub mniej :)
Tym razem Patrycja wraz ze swoimi harcerkami udała się do parku linowego. Po co ?

czwartek, 18 września 2014

13 września

Dla niektórych może to być pechowy numer, czy też jakiś akurat pechowy piątek.
Dla nas jest to pierwszy dzień na blogu, a co to znaczy ?
Minął już rok od kiedy na naszym blogu zawitał pierwszy post.
Z tej okazji w niedziele wybraliśmy się na podróż, która rozpoczęła naszą wędrówkę po
Koronę Gór Polski.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

"Tak jest mało czasu, mało dni ..."

Właśnie te słowa weszły mi do głowy kiedy miałam zacząć pisać nowego posta. Nie jest tak, że wydarzyło się to wczoraj czy przed wczoraj, chociaż też się trochę dzieje, ale nasza ostatnia podróż była aż miesiąc temu. Czemu Wam o niej nie opowiedzieliśmy ? Bo jak w tytule mamy mało czasu, a wręcz mało internetu. W końcu jednak dorwaliśmy trochę megabajtów i piszemy Wam o kilku dniach kiedy mi przeleciało życie przed oczami, a Łukasz stwierdził, że nie wie co to strach.


środa, 18 czerwca 2014

Ostrów i Rynek na romantyczny spacer :)

Tym razem kolejne miejsca we Wrocławiu gdzie można wybrać się na spacer. :) ale nie tylko !

Można zjeść pyszne lody :) usiąść w niejednej kawiarni, albo zjeść kolacje :) a teraz można nawet kupić zagraniczny przysmak na Polskich Jarmarkach :)
Na tyle byłoby pisania, myślę że więcej powiedzą Wam zdjęcia :)

sobota, 17 maja 2014

Dzień trzeci, Niemcy

Tego dnia obudziliśmy się w ciepełku u cioci Patrycji, która ugościła nas na noc. Żeby nie robić kłopotu każdy szybko się ubrał i chcieliśmy wychodzić, ale niestety. Bez śniadania ani rusz. Więc najedzeni i wygrzani. Ubraliśmy się i wyszliśmy na mróz :( musieliśmy dojść do namiotu, spakować się złożyć namiot i w drogę. Oczywiście nie do domu, a wręcz w przeciwną stronę. Najpierw do Lubania, a później prosto na Zgorzelec, gdzie dzieli nas już tylko most od Görlitz, Niemieckiego miasta, co po polsku brzmi Zgorzelec.


wtorek, 13 maja 2014

Drugi dzień Česká republika

     Pobudka o 7 rano w namiocie może być przyjemna lub nie, przyjemna jest gdy na dworze świeci słońce, gdy jednak jest zimno, a na zewnątrz pogoda iście zachęcająca do spania, to nie są to wesołe poranki. Nasz był ten niewesoły, było zimno i ciągle zanosiło się na deszcz. Ciepły prysznic dodał nam jednak energii na dalsze wędrowanie. Dzisiejszy cel Liberec. Docieramy do Leśnej po drodze oglądając krajobrazy z punktu widokowego. Po zakupie mapy ruszamy drogą na Miłoszów i dalej już do Czech, nasze postanowienie, że jedziemy na stopa.
Pogoda mówi sama za siebie

środa, 7 maja 2014

Pierwszy dzień i ... POLSKA

Pobudka o 4.40 i czas wyruszać w drogę. 
Spotykamy się w tramwaju z Darią, która tym razem (i mamy nadzieje nie ostatnim) towarzyszy nam w podróży. Jedziemy pociągiem do Lubania, (gdzie chciałyśmy zostawić Łukasza xd)


ale naszym docelowym miejscem była Leśna. Mała miejscowość ok. 20 km od Lubania w południowo - zachodniej części Polski. Tam dostaliśmy się na stopa z przesympatycznym panem z Wrocławia :),

niedziela, 4 maja 2014

3 dni 3 państwa

W tym roku majówka lekko nas zaskoczyła, powodem tym była pogoda, która nie zachęcała do ruszania się z miejsca. . Na początku planem było pojechanie na "Stopa" do Chorwacji jednak Łukasz trzy dni przed majówka rozchorował się co zniszczyło nasze plany. Na szczęście udało nam się wyjechać i w ciągu trzech dni, zwiedzić miasta w trzech różnych państwach. Może zgadniecie w jakich byliśmy miejscach zanim o nich napiszemy ;)


poniedziałek, 31 marca 2014

I zabiorę Cię windą do nieba...

Nie masz co zrobić w wolny wieczór?

Chcesz gdzieś zabrać swoją drugą połówkę?

Nudzi Wam się oglądanie filmów?

A byłeś już w najwyższym budynku w Polsce ? Nie ? To czas to zobaczyć :) 

SKY TOWER mierzący 212 metrów, ma 50 pięter a zwiedzający mogą wjechać na 49 p. 
Można by się zastanowić po co ? Przecież nic ciekawego tam nie... a jednak. 
Sam wjazd na górę trwający około 30 sekund jest zachwycający, a później widoki nie do opisania. 
Widok na Dworzec Główny PKP

wtorek, 11 marca 2014

Boszkowo Marcem

Nie macie co robić w marcową niedziele ?
Pojedźcie do Boszkowa :)

Każdy z Was pewnie słyszał o miasteczku, a nawet może wiosce pod nazwą Boszkowo. Najlepsze miejsce wypadowe na weekend, nie daleko Wrocławia. Cisza, spokój, czysta woda i można się wykąpać nawet w marcu :P czego osobiście nie polecam :D

Na tą niedziele mieliśmy trochę inne plany, ale mój tato swoim pomysłem wyjazdu do Boszkowa je zniszczył. Więc pojechaliśmy. :)2 godziny w samochodzie były nudne i ciągnęły się w nieskończoność, ale się opłacało, żeby na koniec spaceru na słońcu zjeść pyszną rybkę :)

 A zobaczyliśmy tyle co nic .... puste domki i przyczepy, zamknięte bary i restauracje. Smutne bo za kilka miesięcy będzie tu tłum ludzi, a kolejki po jedzenie ciągnąć się będą bez końca.


piątek, 28 lutego 2014

Życie w cieniu Twierdzy.


"Kto wie, co zakręt bliski kryje,
Drzwi tajemnicy, dziwną ścieżkę.
Tylem ją razy w życiu mijał,
Aż przyjdzie chwila, gdy nareszcie
Otworzy mi się droga nowa.
Tam, dokąd księżyc nam się chowa,
I zaprowadzi mnie najdalej,
Ta, skąd nad Ziemią Słońce wstaje."
J.R.R Tolkien

     W ostatnią niedzielę wyjechałem  jako opiekun na zimowisku  drużyny znajomego.Celem wyjazdu była Srebrna Góra, która leży niedaleko Barda. Miasteczko to leży w cieniu Twierdzy, która składa się z kilku fortów, a największy z nich do "Donjon". Pogodę mieliśmy świetną, często sądziliśmy że to wyjazd wiosenny nie zimowisko :)
Taka była pogoda.

niedziela, 23 lutego 2014

Gdzie Duch Gór przez okna zagląda

             Karkonosze to góry, które powstały podczas orogenezy hercyńskiej, czyli mają już swoje lata i górami wysokimi nie są. Związane jest to z wieloma procesami erozji jakie zdążyły już na ich terenach wystąpić.To trochę wiedzy z egzaminu jaki ostatnio spędzał mi sen z powiek. Lecz nie o tym chciałabym napisać tego posta.

Zacznę od tego, że dawno nas tu nie było, ale nie ze względów lenistwa, lecz braku czasu. Studia nie bajka, a sesja to koszmar. Ale w końcu po wielu trudach i mękach udało nam się zorganizować trochę czasu wolnego, na można powiedzieć, przyjemności. :) Tym razem na nasze wspaniałe wyjazdy udaliśmy się osobno, więc już nie długo możecie spodziewać się kolejnego posta :P Teraz ja opowiem Wam o cudownej miejscowości jaką jest Karpacz.

Miasto to znajduje się po wschodniej stronie Sudetów, a nad miastem majaczy szczyt Śnieżki 1602 m.n.p.m. Do odwiedzenia Karpacza zachęca już sama cena przejazdu, ponieważ bilet studencki z Wrocławia to koszt 15 zł. Dojazd nie jest jednak bezpośredni, należy przesiąść się w Jeleniej Górze na autobus.
Drugą rzeczą o równie niskiej cenie jest nocleg w stacji ekologicznej "Storczyk", którego koszt wynosi 20zł. Walorem tego miejsca jest odległość od centrum miasta, ponieważ stacja otoczona jest lasami i górami to od miasta dzieli ją zaledwie 15 minut drogi.